piątek, 30 stycznia 2015

Yu-Gi-Oh!™ Milenijna Iluzja (Fan Fic ostatniego sezonu) Odcinek trzeci

tak to nowy odcinek YGO MI ... a teraz mam ferie wiec być może będą częściej! :D


Odcinek trzeci „Przyjęcie”

Yugi stał przy bramie zastanawiając się gdzie jest Tea. Było coraz ciemniej się a las był mu nieznany, wiec drugi raz nie ciał próbować.
-To wszytko moja wina! Gdybym się z nią nie pokłócił to by tak nie zrobiła! – skulił się i zaczął lamentować- Czemu jestem taki… beznadziejny…
-Szukałeś kogoś – zabrzmiał jak by znajomy głos… to był Yami który miał na sobie Milenijny Pasjans. Był razem z Teą.
- Yami!!! – z Yugiego nagle zeszedł cały smutek! Był taki szczęśliwy że przytulił się do Yamiego! ale po chwil się opanował. – heh sorry… Tea gdzie byłaś ?  Szukałem cie.
-Tak naprawdę nie pamiętam sama…- jęknęła Teą mówiąc- Dopiero Yami mię znalazł i oprowadził po tym miejscu –
- masz Yugi nową fryzurę? I urosłeś… teraz wyglądasz jak Duke Devlin.- powiedział  dal zaskoczony Yami
-Dzięki.. czekaj czy to był na pewno komplement?- zapytał zaskoczony Yugi
-Jak moja twarz Yugi, jak moja twarz- przechwalał się jak zwykle Yami - Czyli tak Dzizdipando… słyszałem że przestałeś grać w karty, choć masz z nim sklep po zmarłym dziadku, chodziłeś z Tea ale się z nią nie…-
-Yami przestań… już nic nie mów- Yugi zatrzymał wypowiedz Yamiego zasłaniając mu usta ręka  - To jest już zamknięte i nikt nie powinieneś tego otwierać. Nie chce już do tego wracać-
- Ani ja. To już się skoczyło- powiedziała Tea- teraz jesteśmy tylko przyjaciółmi
- Masz racje.. nic więcej Yami- poparł Tee Yugi
-Aha.. no skoro tak. Niestety ale muszę już iść… ale na pewno jeszcze się zobaczymy!- odchodząc powiedział Yami
- Yami!- krzyknął Yugi
-Tak Yugi?-
- A co z Egiptem? Przeciecz jesteś też faraonem…-
- To było kiedyś…- Powiedział odwracając się do nich- Moja dusza tam została… gdybym wrócił powrotem do świata życia to bym na zawsze zapomniał o tym że byłem faraonem.. i każdy inny też... no już idę.-
Yami obszedł. Nagle Tea zaczęła mówić
- Yugi.. jak coś robie źle to przepraszam- odparła
-Nie to moja wina.. zauważyłem że zrobiłem się dość.. agresywny… Sztaba?- spytał Yugi podając jej rękę
- Sztaba...- podała mu swoją rękę.
Potem we dwoje poszli w stronę domu Roxi. Wtem zauważyli Tristana i Joeya.
- o znalazłeś Tee! Czas na przytulanie! - pozwiedzał Tristan przytulając Teę
-Tristan przestań! – powie dala Tea próbując je wydostać od rak Tristana ale jego miłość była silniejsza
-widzę że za nią tęskniłeś Tris…- pozwiedzał Joey
- Sorry Tea- wypuścił ją Tristan- ale przypomniała Mie się moja prawdziwa kochanka…-
-Kto to jest?- zapytała Teą
- Że.... Zgadujcie będę miał mniej mówienia- odparł Tristan
- Nie zgadnę- powiedziała Tea
- Zgaduj bo nie powiem-
- No powiedz Tristan! Bo już zacząłeś mówić, a ja nie zgadnę.-
- Coś o Serenity?- zapytał Joey
- Ta... Eww...- jąkał się Tristan
Tea przeciągnęła go do muru tak że nie mógł się prawie ruszyć
- MÓW! – krzyczała Tea- Bo jak nie to dopadnie cie Białostocki gniew Joeya!
-Już raz to rozgryzłaś... i On też- pokazywał placem na Joeya Tristan
-Że ty i ona? O to chodzi? no kochasz ją i?-
- DOPADNIE CIE BIAŁOSTOCKI GNIIIIIIIIIIIIIIIIIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEWWWWWWWWWWWWWWW!!! – krzykał Joey w furii który chał dopaść Tristana  lecz on zaczął uciekać…
-Ja i tak uważam że to była zbędna kłótnia postaci 2 planowych…- powiadał Yugi
- Zamknij się Yugi.  Tristan tez musi się wyżalić.- odpowiedziała Tea-  teraz idziemy do Rox
(ta rozmowa ku chwale Rokicie  i YGOAST! Chwalić, nie palić!)

***




Był już wieczór. Kolo rezydencji Roxi było dużo ludzi. Yugi i Tea nie wiedzieli co się dzieje. Nagle zobaczyli Joey`a i trochę pobitego Tristana.
-Miłość boli…- jęknął Tristan patrząc na swoje siniaki- Ale nie do Serenity... do niej nie
- Tylko ją jakoś zranisz a będę 10 razy gorszy…- poodwiedzał Joey chowając ręce w kieszeni. – Obiecuje!
- Widzie że się pogodziliście- odparł Yugi wesołym głosem – Ja i Tea idziemy zobaczyć co się tam dzieje. Idziecie z nami?
– No oczycie że tak! – Odpowiedzieli.
Paczka Yugiego jest prawie nie rozerwalna. Zawsze  trzymają się razem, i w dobrych i złych chwilach. Choć nie rzadko bywają u nich spory , rozczarowania to  jest naprawdę żyta ze sobą grupa przyjaciół. Kiedyś Tea zawinęła marker permanentny ze szkoły i narysowała im na rękach wieka buźkę uśmiechniętą - znak ich przyjaźni. Tolerancja wobec siebie dala im wielką przyjaźń która trwa. Po chwili znaleźli się w środku zamku. Było dość tłoczno i trochę duszno. Nagle zabrzmiały trąby. Widok osób był skierowany na oświetlone lampami schody. Nagle weszła Roxi w pięknej sukni w stylu starożytnego Egiptu. Wzięła mikrofon i zaczęła mówić do zainteresowanego tłumu
- Witam was bardzo serdecznie- powitała ich uśmiechając się- Zastawiacie się penie co to za miejsce, co tu robicie, po co tu jesteście. Wiec witacie w świecie środka.. świecie iluzji… marzeń i magii. Tu wszytko może się zdarzyć! Czemu tu jesteście? Ponieważ wy zostaliście wybrani! Będziecie babrali udział w… Karcianym Turnieju Potworów!-
Wtem Yugi pomyślał – świetnie! teraz jest Yami wiec będę mógł pokonać wyrzyskich bez problemu! Stare dobre czasy jeszcze powrócą-
Tłum był głośny i zadowolony z tego że zaczyna coś co najbardziej lubią! Pojedynki karcianych  potworów!
-Ale to nie koniec! -Uspokajała tłum zielono oka kobieta.- współorganizatorem będzie na pewno wam znany mistrz kart! Bez imienny faraon na którego mówią Yami!-
Yugi się trochę rozczarował. Myślał że bezie tak jak kiedyś… Yami zawsze pomagał mu w pojedynkach, a teraz gdy trochę zapomniał jak się gra.. był mu najbardziej potrzebny!
- Ja wyższy czas na grę co ty na to Roxi!- mówił Yami
- Święty pomysł Yami! Pożalmy im jak grają Mistowie!- poparła go Roxi.
Podnieśli ręce do góry, a na nich pojawiły się znaki które aktywowały ich Duel Dyki. Tutaj każdy tak mógł  ale pojedynek otwarcia turnieju !

-Niech pojedynek się zacznie!- Powiedział Yami. Ciąg dalszy w  następny piątek.. żart xD  najprędzej w niedziele ponieważ to długi odcinek.

 i taki Yami, Tea i "Yugef"


wtorek, 27 stycznia 2015

Yu-Gi-Oh!™ Milenijna Iluzja Operingowa piosenka i inne

Wiec.. napisałam piosenkę początkową do YGO MI

a oto ona

Yugioh! X4

Inny świat, poza wyobraźnią!
Serce kart, potęgę tą  czuje !
Czas na grę, wieczna przyjaźń  spaja nas!

Walka trwa, to Exodii siła!
Czarna moc, dusze mi rozbiła!
Nie bój się, rękę daj i ze mną choć !

Yugioh! Wzywam cie!
Yugioh! Masz w sobie tą magie


Yugioh! Talie wieś i ze mną graj!


Muzyka Winx Club - Bloomix



napisałam jeszcze taką 

na pewno znacie piosenkę o lisie.. a o Yugim? xd


Joey say nyeh, 
Yami say duel, 
Tea wanna kiss, 
and Seto is quiet.

Tristan say witch, 
Duke is sexy back , 
and Mokuba wanna be nidza 



Kuri say tu 
and Roxy say meb 
and Aya make you smile


But something lost.
 That no one knows.
 What does Yugi say?



Ref: Su-su-su-su-super!
Su-su-su-su-super! 
Su-su-su-su-super! 
What does Yugi say?

Aw- aw- aw- awesome! 
Aw- aw- aw- awesome! 
Aw- aw- aw- awesome! 
What does Yugi say?

Spe- spe- spe –special! 
Spe- spe- spe –special! 
Spe- spe- spe –special! 
What does Yugi say?



Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
What does Yugi say?


Big dark eyes
Cute nose
Play the cards
This king of games

Little boy
Up the hill
Suddenly you’re standing still

Your different hair
So beautiful
And You ready to duel

But if you meet
a friendly girl
Will you make duel with
He-he-he-her?
He-he-he-her?
He-he-he-her?

How will you speak to that
Gi-gi-gi-girl?
Gi-gi-gi-girl?
Gi-gi-gi-girl?
What does Yugi say?


Ref: Su-su-su-su-super!
Su-su-su-su-super! 
Su-su-su-su-super! 
What does Yugi say?

Aw- aw- aw- awesome! 
Aw- aw- aw- awesome! 
Aw- aw- aw- awesome! 
What does Yugi say?

Spe- spe- spe –special! 
Spe- spe- spe –special! 
Spe- spe- spe –special! 
What does Yugi say?



Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
Yugi-yugi- yugi-yugioh! 
What does Yugi say?

The secret of the Faro
 Ancient mystery
Somewhere deep in the Heard
I know you’re hiding.
 What is your soul?
Will we ever know?
Will always be a mystery
What do you say?

You’re my guardian  angel
Hiding in the wilderness
What is your sound?

Atem: Ra-Ra-Ra-Ra! Ra-Ra-Ra-Ra! Ra-Ra-Ra-Ra!

Will we ever know?

Atem: Obel-Obel-Obel-Obelisk!

I want to…

Atem: Sl-Sl-Slifer! Sl-Sl-Slifer!
I want to…
I want to know!

Atem: Ex-Ex-Exodia! Ex-Ex-Exodia!



Muzyka Ylvis - The Fox (What Does The Fox Say?) 


która lepsza?  zaśpiewacie choć raz (da miem)?

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Na poprawienie humorku

Witam was xD. ostano trochę choruje a wiec... siedzę w internetach xD


I takie fajne coś YGO... tak Bakura i Marik nie lubią Tea Barbie i Yamiego Kena xD



piątek, 23 stycznia 2015

Yu-Gi-Oh!™ Milenijna Iluzja (Fan Fic ostatniego sezonu) Odcinek drugi

 Jak to w piątek to w piątek xD

Odcinek drugi „Spotkanie”

Leżeli na trawie… zupełnie nie wiedzieli co się stało… nagle wszyscy nagle się obudzili…
-Gdzie jesteśmy?-  Zapytał Joey
- Na pewno by nas tu nie było gdy by nie Yugi!- warknęła Tea
- A co byś ty zrobiła gdyby ktoś potrzebował twojej pomocy! – Pozwiedzał Yugi który ciągle się spinali z Teą ,od kiedy zerwali
-Jakoś za mi nie często pomagasz!- pozwiedzała Tea
-Hej! Hej! Heeej!- oddzielił Tristan- Nie drapać się! Musimy jakoś się tu odnaleźć!
- Tristan ma racje… O! Ścieżka! - zawołał Joey
Nagle wszyscy szli drogą wskazania przez Joey` a. Tristan i Joey się wygłupiali, a Tea i Yugi milczeli…
Nagle zobaczyli jakiś zamek… był duży i trochę niezadbany… było pusto…
-Neeeeyyyhhhh!!! -  zachwycił się Joey-  Ale to duże! Nikogo nie ma, wchodzimy?-
-Widzę że jestem nikim… dzięki  Joey Wheeler- nagle się pokazała dorosła dziewczyna z długimi czarnymi włosami i ciemno różowymi pasemkami na końcach. - Cieszę się ze przyszliście na moje zaproszenie…

A oto Roxi :D


-Skąd znasz moje imię?- Zadziwił się Joey poprawiając blond włosy-
-Wiem więcej nisz myślisz…- powiedziała tajemniczym głosem kobieta- a i jeszcze jedno.. jestem Roxane.. jak wolicie to Roxi…
- Czemu wyglądasz jak  Yugi jako kobieta?- zapytał Tristan
-To jest inna osoba Tristan- westchnął Yugi- i tak nie jestem do niej podobny!-
-Tristan ma racje- poparł  kolegę Joey-  Jesteście podobni. A tak z innej beczki , gdzie jest Tea?-
-Nie wiem , ostano była gdy szliśmy 10 minut temu.- pozwiedzał  Tristan 
Zaczęli się rozglądać za Teą lecz nigdzie jej nie było. Nagle Joey pozwiedzał
-Potem się znajdzie- powiedział pewnym głosem- Tea lubi czasem odchodzić…-
-… Poszukam ją- powiedział Yugi- Na pewno się ucieszy jak ją przeproszę.-
-Skoro już idziesz Yugi, to ja oprowadzę Tristan i Joey` a po mojej rezydencji.- pozwiedzała Roxi
Rozeszli się. Yugi poszedł w stronę lasu.
- To bez sensowne. - westchnął Yugi patrząc na drzewa. Szedł dalej ale po Teii ani śladu… nagle zobaczył skwarek ubrania TeiI
-Coś się jej stało?- pomyślał Yugi. Bez wahania pobiegł ścieżką. Uważał ze Teii stało się coś poważnego na przykład ktoś ja napadł… albo coś… biegł ile miał sil w nogach.. choć ostatnio nie był zbyt zgodny z nią to jednak była jego przyjaciółka… ścieżka jak by nie miała końca, a nagle… stracił przytomność.




***




-Hej! Ocknij  się! –zaczął mówić dość wyskoki kobiecy głos-
Yugi otworzył oczy był w innym miejscu, w czyimś domu…
-Hej gdzie ja jestem?- zapytał Yugi i nagle poczuł ból na jednym z policzków…- Ałł…-
- Powiedz mi co ty tam robiłeś?- zapytała siedząc obok niego zielonooka brunetka- Masz wielkiego siniaka na twarzy i trochę innych mniejszych ran… a i jestem Aya! A ty?-


wygląd Aya`i :3




- Jestem Yugi- uśmiechnął się do niej- Co ja tu robię? Jak długo tu jestem?-
- Witaj w moich progach. Jesteś tu kilka godzin. Gdy szłam po lesie  znalazłam cie nie przytomnego. Dobrze że moje Kuribochy ze mną były.
- Czekaj, czekaj… KURIBOCHY? Masz tu Kuribochy?-
-Tak dokładnie 13 Kuribochów… o popatrz to one-
Nagle dziwi wyleciało stado Kuribochów lecące w stronę Yugiego które chciały go… przytulić…
- Och jeny ile ich.. dobrze ze nie przytulają jak pewna dziewczyna z krzak która się na Mie rzuciła…
Na szczęście to był tylko sen…-
-Ejj koledzy!- Aya poparzyła na chmarę futrzanych potworków- jak będziecie się tak przytulać do niego to go udusicie i tak jego stan nie jest wybitny wiec już do swojego pokoju!-
Wszystkie posłuchały i wyszły z pokoju.
- Ale posłuszne…- zastanowił się Yugi- Zawsze się tak słuchają?-
-Prawie zawsze- odpowiedziała Aya- Teraz zajmie się twoim ranami , Juzeg.
- Czy ty do Mie powiedziałaś… Juzeg?-
-Och… przepraszam jakoś mi się pomyliło…-
-wiesz nawet mi się podoba to przezwisko… Juzeg… takie super fajne! tylko nie nad używaj tego zbyt często.-
-Spoko Juzeg. Teraz zajmę się tym siankiem… hym… nie możesz się tak pokazać… co powiesz na mała zmianę fryzury na bardziej odlotową? I co najważniejsze nie będzie ci widać siniaka. Jedną wadą jest to ze stracisz 50% widoczności ale będziesz 50% seksowniejszy.-
- twoje wypowiedzi Mie trochę przerażają.. ale zaryzykuje. Aya zaczesała mu włosy na dół by zasłonić posiniaczoną cześć twarzy.
- Wyglądasz… epicko!- podała mu lusterko

o tak ;D
-Och… nieźle choć wolałem swoją starą fryzurę, to jak wymaga sytuacja to niech zostanie- uśmiechnął się do niej- Aya czy wiesz gdzie jest droga do rezydencji Roxany.-
- Oczywiście że wiem to jedna z moich przyjaciółek! Choć odprowadzę cie!-
I Aya odprowadziła Yugiego. W czasie drogi dużo rozmawiali i odkryli że są do siebie podobni.
- No wiec już muszę wracać do swojego domu. Trzymaj się Yugi- pożegnała się Aya klepiąc go po ramieniu
- Mam nadzieje ze kiedyś cie zobaczę- zaczerwienił się Yugi
-Uwierz że to będzie wcześniej niż myślisz- powiedziała odchodząc
Yugi szedł do swoich przyjaciół ale przypomniał sobie o czymś… że coś zapomniał… o Teii! Co będzie dalej dowiecie się za tydzień (lub wcześniej :P)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Moc jest moc jest Yami xD

Hej, hej, hej! Mam coś dziś dla was ;D! Znalazłam gify z transformacjami z YGO  ale tylko cztery...







to by było na tyle... która najlepsza ?

piątek, 16 stycznia 2015

Yu-Gi-Oh!™ Milenijna Iluzja (Fan Fic ostatniego sezonu) Odcinek pierwszy

zgodnie z obietnicą przedstawiam wam pierwszy odcinek Yu-Gi-Oh! Milenijna Iluzja :P



 Odcinek pierwszy „Klucz dobra”

…Wstałem… na początku uważałem ze to będzie paradoksalny dzień zwykłego faceta… jak zwykle, jakoś żyje w Domino, ale gdy zobaczyłem pogodę… poranne słonce zasłonięte blokami… ehe.. taki widok mam codziennie. Ale pomyślałem że pójdę na spacer… bo fakt faktem po tygodniu deszczu warto się nacieszyć słońcem. Byłem na zewnątrz.  Wtedy jakiś kobiecy głos  zaczął do Mie mówić.
- Yugi… -
Byłem przerażony, nie wiedziałem ale skąd jest ten łagodny i słaby głos
- Nie bój się Yugi. – Nagle zauważyłem sylwetkę kobiety… niestety nie widziałem jej twarzy była zasłonięta. - Nie chce cie zranić. Dobrych serc się nie rani, ponieważ są wyjątkowe w tym świecie. -
 Potem dotknęła moje czoło ręką… nie wiem czemu nic nie zrobiłem ... jak by wiedziałem że  jest nie grożna
- Twoim sercu jest dobro Yugi- odpowiedziała kobieta- Nie możesz go zniszczyć.
i odeszła dalej...
- Piękna opowieść Yug.- westchnął Joey- Tristan już zasnął.-
-Heew.- ziewnął Tristan-  Czy dziś jest jutro?-
- Nie możesz spać dalej – powiedział Joey- Yugi z pewnością opowie ci kolejna bajeczkę
- Nie bujdy Joey – powiedział Yugi letko zirytowanym tonem- To się naprawdę wydarzyło!
-Dowody proszę …- powiedział dość poważnie jak na niego.
-Ehh…- westchnął  Yugi- Wiem! Może chodźmy tam gdzie ją spotkałem! Tea i tak nie przyjdzie!
-Ale jednak poczekajmy… tak tu wygodnie się śpi- westchnął Tristan który położył głowę na blacie.
- Zostaniesz Tristan  i powiesz Teii że wyszliśmy.-
- Dobrze Yug! Bawcie się dobrze!-
Joey i Yugi wyszli z baru w miejsce gdzie Yugi spotkał tajemniczą kobietę.
-Yugi wiem że to robisz aby nie zobaczyć Teii.- powiedział Joey z oburzeniem – to twoja była Yug!-
-Wiem – Yugi pochylił głowę ze smutku – ale nie pasujemy do siebie… już nie wrócimy do siebie…-
- Ale czemu.. czemu zerwaliście?-
- Chce żeby to była sprawa tylko pomiędzy mną i Teą-
- No skoro tak chcesz… to nie mów! To przez ciebie Tea tak się zmieniła ! Ja wszytko wiem!
Joey był wkurzony na Yugiego. Wyglądało to groźnie jak zaraz mieli się pobić…
- STÓJCIE!-
To była kobieta którą wdział Yugi. Ten sam głos.
-Ta walka nic nie da.- powiedział kobieta – Chodzie za mną.-
Kobieta otworzyła portal…
-Musze wracać… ale Yugi musisz ze mną…  - powiedziała kobieta.- potrzebujemy cie.
-Ale co będzie z Teą i Tristanem? – zapytał Yugi

***
Nagle do baru weszła Tea i zobaczyła Tristana
-Hej Tristan… gdzie jest Joey i Yugi?- zapytała Tea
-Poszli szukać… czegoś…. jakieś kobiety…- powiedział zaspany Tristan
- Ok. To teraz może pójdziemy ich poszukać?-
- Jeśli tak chcesz… to idziemy! –
Wyszli z baru, i nie daleko znaleźli Yugiego z Joey `em z kobietą w kapturze.
- Yugi! Joey! Szukaliśmy was!- powiedziała Tea ucieszonym tonem.. tylko nie zręcznie popatrzyła Yugiego
- To wasi przyjaciele?- zapytała kobieta
- Tak to oni… cała grupa w komplecie – po wiedział Yugi myśląc o brakującym Yami` m
 Takim razie jesteście gotowi?- pozwiedzała kobieta otwierając ponownie portal.
- Idziemy… -westchnął Yugi- W końcu co będziemy tu robić? Mam szanse zrobić nowego… stare dobre czasy powrócą!-
Wszyscy byli za tym.. tylko Tea się wahała.. . lecz weszli czekając  na coś nowego …co ich czeka gdy przędą do portalu? Dowiecie się w kolejnym odcinku! :D 



Ps: przepraszam że dziś tak bez arta .-. w drugim będzie więcej... może lub w 3 xD 

środa, 14 stycznia 2015

Aktualizacje

Hej kochani! tak już będzie miej więcej wyglądać nasz blog :P została oddana muzyka i możecie pisać tytuły piosenek jakie byście tu chcieli mieć (i więcej tym lepiej :D) w ten piątek (16 styczeń) będzie opublikowany pierwszy odcinek YGO Milenijna Iluzja (yey) i tak chyba będzie na stałe :P piszcie co wam się jeszcze tu nie podoba i co mogę zmienić... wasza pomoc jest dla mię bardzo cena :D

i takie coś z Yugiem (grała bym xD)




poniedziałek, 12 stycznia 2015

Pierwszy wpis

Hej wszystkim :D

To mój pierwszy wpis na tym blogu... Na początek chciała bym  napisać tu Fanfick z YGO Milenijna Iluzja ...bardzo bym tez chciała by do pomocy z prowadzeniu bloga przyłączyły się moje ulubione osoby (które powiadomię osobiście :D). Takie pytanie... do czego biedzie służył mój blog? tak najprościej.... DO WSZYSTKIEGO XD!!!

i wstęp do nowego fanficka

Yu-Gi-Oh! Milenijna Iluzja 

Mięło pięć lat od kiedy ostatni raz go widziałem. Chodzi mi o Yamiego a tak dokładniej  faraona Atema. Jestem już dorosły, dziadek niestety umarł i oddał mi sklep z kartami… wcale tego nie chciałem ale tez mam żal by go sprzedawać … ma wieka wartość dla mie i pewnie dokuczało by mi sumienie… Z moimi kuplami nadal się trzymam. Tristan paluje zostać wróżbitą, Joey nigdy nie mówi bo niespodzianka (ale pewnie będzie bezrobotny)…a Tea? To trochę trudne… dwa lata temu, przez pół roku byliśmy parą… ale na szczecie nie wyszło nic z tego bo zrozumiałem… że lepiej jak Tea jest moja przyjaciółką… z resztą nie ważne… potem zaczęła czytać książki… może i dobrze. Zastanawiam się czy nie wrócić do walk karcianych… Pewnie Yami by tego chał… lecz nie wiem czy bez Milenijnego Pasjansa będę miał odwagę… -Yugi Muto

mam nadzieje ze będziecie odwiewać ten blog :P 

uszanowanko Agastusss


PS: jeszcze taki art xD