niedziela, 19 kwietnia 2015

Post bez sensu #1

Wychodzimy z nowa seria postów bez sensu. Będą tu ogłoszenia i kompletny chaos czyli to co kochacie XD


YGO Milenijna Iluzja - problemy techniczne
Niestety ale ostano Word nie chce ze mną współpracować. Gdy już skoczyłam pisać cześć opowiadania i gdy zapisuje włącz się błąd a napisana cześć... znika ;-;.Niestety ale będą opóźnienia jak w polskich pociągach xD.

Zapowiedz! Fanfick Weselny
Fanfick mal być niedawno po ale chrzanić to jestem urocza... Aya i Yug będą mieli 22 lata  i obiecuje że ich FF będzie zajebisty ... spodziewacie się wszystkiego!  >w<

a oto Yami po weselu                                                                        pierwsza wersja sukna Ayi (ta twarz)















Nowe Yami x Bloom 
Co tu pisać... po prostu trzeba to czytać i lubić XD

Seto Kaiba krytykuje BxY 

Yami.. czas na dietę XD

tak.. Yami... Król (wszystkich) Gier


i na koniec chciała bym powiadomić ze Yami i Bloom będą dostępne również w angielskiej wersji


Pomysł na filmem "Aya`s lament"
To tylko plan bo wiem że z tym będzie dużo roboty... wiec ten film będzie gotowy  trochę po Millenijnej Iluzji... będzie to takie efektowne zakończenie mojego Fanficka... a tematem głównym będzie... Yugi x Aya 

kilka  nowszych artów :D












Inne drobne sprawy

wiec... w tym tygodniu gimnazjaści piszą testy... powodzenia wam życzę i żeby zadani problemów nie spawały  :D 

di ent 

niedziela, 12 kwietnia 2015

Yu-Gi-Oh!™ Milenijna Iluzja (Fan Fic ostatniego sezonu) Odcinek piąty

To chyba święto  napisałam w końcu odcinek 5! cieszycie się! Fani YGO na pewno :D

Obmyślałam bardzo dużo rzeczy na temat tego FF i będzie się różnił od oryginalnego YGO... w Milenijnej Iluzji Pojedynki Potworów są na drugim planie, bardziej ukazuje fabule niż w oryginale... lecz to nie problem czyż nie? I tak nie da się w to grać XD

A teraz długo oczekiwany i długi jak papier toaletowy... Odcinek piąty „Lustrzane odbicia”

Yugi razem  ze swoimi przyjaciółmi stali przy rezydencji Rox…. Wszytko dla nich było tu takie nowe i tajemnicze… ale najwięcej zmartwień miał Yugi… wszytko się mu mieszało w głowie…
-Przepraszam was… - Popatrzył na nich Yugi - Ale muszę chwile zostać sam… nic już nie rozumiem.-
Yugi znów się odwrócił od nich i z poszedł w miejsce gdzie nikogo by nie było… Niedaleko domu Rox była łąka… z niej było widać piękne wybrzeże … zawsze było tam pusto i cicho… to było miejsce które Yugi szukał…
- Nie wiem co mam zrobić- myślał Yugi – tak wiele mam pytań… czy powinienem brać udział w tym turnieju… kim jest Roxi...- 
Yugi zamka oczy i usiadł na kamieniu… nic nie rozumiał … nagle poczuł czyjaś rękę na swoim ramieniu... otworzył oczy i spojrzał w górę... to był Yami…
- Co ty  tu robisz Yami?- zapytał zaskoczony Yugi
- To samo co ty… chcesz się odizolować… - powiedział Yami do niego siadając obok…- Choć ja nie mam tu większych problemów, to wiem że ciebie coś trapi Yugi… widać to po twojej minie. -
- Mam tak wiele pytań… kim jest Roxi?-
-Bo wiesz Yug... Roxi to moja siostra... bliźniaczka… Spotkałam ją dopiero w tym świecie…  to dlatego nigdy ci o niej nie mówiłem… nikt tez o niej nie pamiętał ponieważ gdy była młoda została zamieniona w lwice przez amulet.  Jak już byłem faraonem  rzadko się z nią widywałem. Bardzo tego żałuje…-
-Rozumiem… Ale nie wiem czy brać udział w tym turnieju…-
-To już twój wybór… teraz powinieneś wracać do  przyjaciół pewnie się o ciebie martwią-
-Masz racje…- Yugi wstał- Dziękuje Yami ty zawsze mi pomagasz-
-Nie ma za co Yugi… tylko pamiętaj, nie spiesz się ale nie bądź też zbyt wolny.-
- Zapamiętam… - Yugi szedł w stronę drogi powrotnej, ale zatrzymał się i powiedział do Yamiego-Może pójdziesz ze mną? W końcu to też twoi przyjaciele…-
-Idź sam.. ja wole zostać tutaj…-
-Skoro chcesz- odwrócił się w stronę która przyszedł- To pójdę sam…-
Yami został na łące, a Yugi wracał do swoich przyjaciół. Zbliżał się koniec dnia, niebo było bez chmurne wiec zachód słońca był bardzo magiczny… Gdy Yugi wpatrywał się w ta wielka gwiazdę wierzył że Aya tez ją widzi… za drzewami co wygląda jeszcze bardziej niezwykłe… wtedy poczuł ze naprawdę ją kocha… tylko boji się jej tego powiedzieć. Nagle zauważył swoich  przyjaciół którzy go szukają
- Yugi!- krzyknęła z daleka Tea podbiegając do niego a za nią Joey i Tristan- Nie odchodź tak bez powodu! Martwiliśmy się o ciebie!-
-Tea… nie jestem dzieckiem… a zresztą byłem z Yamim- powiedział Yugi
 Ale wiec że się o ciebie martwię, w końcu jestem twoją  przyjaciółką.-
Wiem… ale czasem chce pobyć sam… czasem czuje… - wiązał oddech i odwrócił się od nich – Że niedługo nastąpi koniec naszej przyjaźni… -
Słonice już zaszło… Przyjaciele Yugiego byli w szoku.
Po tylu latach chcesz tak prostu to zakończyć!- Krzyczał Joey wyrywając się w jego stronę- Yug tak nie możesz!-
Nie Joey… To chyba koniec naszej przyjaźni…- powiedziała Tea – Yugi chce pewnie zostać sam… idziemy… -
Odeszli… Yugi został sam… nie wiedział co się dzieje… na niebie było widać pierwsze gwiazdy… zaczął żałować że tu jest… wrócił do swojego pokoju… krążyły za nim czarne myśli… w pokoju leżał obmyślając kilka godzin… nie przeszedł na kolacje… była już noc… zasnął nie spokojnym snem… w rezydencji była cisza… każdy spał oprócz Roxi… ona czuwała… dobrze wiedziała ze potrzeba snu została im z świata żywych… miało się już zacząć czekała na to długo… o wiele za długo…


***

Do pokoju Yugiego wpadł Joey.
 Yugi! Tea zemdlała!-  Powiedział szybko - I na dodatek pali się las!
Yugi szybko się zerwał z łóżka.
Szybko musimy iść do lasu! - popędził go Joey – Tristan jest z Teą wiec nic jej nie będzie.-
Zaczęli biec w stronę lasu
To dobrze. Nie jesteś a mnie zły? Dziś mnie jakoś poniosło…
To już nie ważne Yug… musimy biec zobaczyć co tam się dzieje!-
Minęło kilka minut gdy dobiegli zobaczyli 2 postacie… Chłopak władał ogniem a dziewczyna wodą, Joey od razu zareagował.
Hej wy co wy robicie!?- spytał ze śmiałą postawą
Popatrz... to oni... Udało się – powiedział czarnowłosy chłopak
Ej... o co chodzi?! – spytał Yugi-
Zagramy w grę- powiedziała dziewczyna ze znajomym wyrazem twarzy- Żywioły na karty… wy macie karty, my mamy żywioły, wiec to będzie uczciwa walka.-
Yugi i Joey zgodzili się na walkę. Wyjęli swoje talie podnieśli ręce, a wtedy pojawiły się ich Duel Dyski… dokładnie takie same jak w czasie pojedynku Roxi i Yamiego… to było takie magiczne
Wow! to jest niesamowite co daje ten wymiar…- powiedział z Joey podekscytowaniem – teraz na pewno wygramy Yugi!-
Yugi lekko przytaknął głową…
A wiec zaczynamy! – powiedział czarnowłosy chłopak… coś się zmieniło…  twarz przeciwniczki z chęci pojedynku…
Kasai… zrobiliśmy co mieliśmy zrobić…- powiedziała spokojnie dziewczyna w jego świadomości-  nic więcej…-
Lecz ja tak nie podam się... gra nawet się nie zaczęła…- warknął  na nią srogo – To nie moim stylu ! –
Musimy… tak nakazała pani… mamy być jej posłuszni…-
Kasai uległ namówieniom dziewczyny, był zły na to ze musiał się podać bez walki, nagle  podniósł rękę u użyl ognia.. trochę poparzył Joey`a. Dziewczyna wzięła jego rękę i uciekli biegiem.
Hej wy!- krzykał Joey powstrzymując ból... lecz nie udało się- Ała! Boli… 
Joey! -Yugi rzucił mu się od razu na pomoc- Ostro cie poparzył?
Dam rade Yug… jeszcze popamięta…- jęknął z bólu
Musimy znaleźć jak najbliższe źródło wody… chyba wiem gdzie…- Yugi usłyszał szum wodospadu… wiedział gdzie on jest…- Choć za mną Joey!-
Wodospad był nie daleko. Chłopcy minęli kilka drzew i zauważali magiczny wodospad. Joey zaczął się oblewać wodą.
Joey… wiem że to nie istotne ale to miejsce ma wielka moc…- poparzył na niego Yugi a on zamoczył rękę w wodzie. Nagle jego poparzenie zaczęło się bardzo szybko goić.
 Niesamowite! Nic nie czuje! Czy wszystkie wody w tym miejscu tak mają?- Powiedział z uśmiechem Joey
Czuje że to jedyne naturalne źródło wody… Mizu… pewnie to ta dziewczyna.-
Yugi.- Joey patrzył na niebo pełne gwiazd,  które zasłaniały drzewa- Jak my wrócimy skoro nie znamy tego lasu.. jak my w ogóle tu dotarliśmy?!
Chyba już wiem… - pomyślał Yugi w ciszy  partacz na rozwiedzione niebo -  Możemy się kierować Gwiazda Polarną, ale czuje ze dobrze znam ten las… Czyżby Aya użyczyła mi trochę swojej pamięci? Czy wiedziała że to się stanie?- poparzył na gwiazdę polarna- Aya… jesteś jak światełko które wskazuje drogę.
Yug?- Joey go lekko szarpnął, a Yugi odwrócił się – Wymyśliłeś jak wrócić czy może ci w czymś pomóc?
Wiesz Joey… Porostu idźmy w tym kierunku.- odpowiedział Yugi- Znam ten las.-
Joey był nieco zdziwiony byli tu tylko chwile a Yugi  wiedział wyjść z tego wielkiego lasu. Chciał się dowiedzieć dlaczego ale powstrzymał się. Niedługo wrócili. Tea była w pokoju z Tristanem. Czuła się o wiele lepiej,
Joey, Yugi!- powiedziała do nich Tea – Wróciliście! -
 Nie mów że myślałaś że zjedzą nas wilki- pozwiedzał Joey- Wydostaliśmy się dzięki instynktowi Yugiego!
Czyli Yugi może nas teraz namierzać!- powiedział jak zwykle zadnie bez sensu Tristan
Tristan… ty i twoje pomysły…- załamywał się Joey zakrywając twarz dłonią – Załamka…-
A ty nie jesteś lepszy Joey.- powiedziała Tea – Ale i tak to nie zmienia tego że was lubię
chłopcy. Wiecie co… muszę wam o czymś powiedzieć… ale usiądzie będziecie lepiej słuchać.
Oni usiedli koło niej, zainteresowani tym co Tea chce im zaraz powiedzieć… nawet nie zauważyli że znów byli wszyscy razem
Tea… co się stało? – Zapytał troskliwie Yugi.. już dawno nie mówił tak delikatnie do niej
Nie… może… - delikatnie opuściła głowę schylając wzrok. Po chwili znów poparzyła na swoich przyjaciół- pamiętacie może jak mnie nie było gdy tu dotarliśmy… jak by straciłam kontrole nad sobą… czułam że coś mnie wzywa… to była natura… życie i przyroda… poczułam kontakt z cala florą i fauną.. to był niesamowite uczucie… które wciąż czuje.-
Naprawdę Tea? To niesamowite…- powiedział Tristan
Też  tak uważam. Zobaczcie! – Tea zamknęła oczy i podniosła dłoń a wysokości swojej szyi. Jej dłoni zaczął się rozwijać żółty kwiat.
Nyeh!- Zafascynował się Joey, tak jak  reszta chłopaków- Tea jest prawdziwą czarodziejka!
Heh… popatrz na to- Podniosła dłoń z rosnącym kwiatem do góry a jego płatki zamieniały się w piękne małe motyle, ale gdy Tea pstryknęła w palce motyle znikły.   
Świetny pokaz Tea… lecz coś czuje ze nie powinnaś zbyt pokazywać swojej mocy.- pozwiedzał Yugi- Dużo mi rzeczy nie pasuje w tym świecie środka. Przerywane pojedynki, dary, co będzie potem… czuje że coś się szykuje…-
Okej Yugi… pewnie masz racje. -powiedziała Tea -Może już idźmy spać, już jest bardzo późno…-
Chłopcy wyszli wciąż byli zafascynowani nowa umiejętnością ich przyjaciółki, lecz Yugi czuł że Tea musi teraz bardzo uważać. Po chwili prawie cala rezydencja znów zapadła w sen… tylko Roxi była wyjątkiem  

***
Wysoko idzie zgonie z celem… niedługo znów się zjednoczymy.. nie długo znów będę mogła cie kochać…


Kiedy następny? Nie wiem, ale powiem tyle kolejny i już finał. Postaram się dość szybko napisać. Szybko wszytko leci czyż nie? :P


sobota, 11 kwietnia 2015

Quiz :D

Hejo! na dziś przygotowałam mały quiz... Jaki poziom mocy Winx do ciebie pasuje?  


Winx są znane z tego że w każdym sezonie mają nowa transformacje.W quizie możesz mieć Charmix, Enchantix, Believix, Sirenix (i Harminix), Bloomix, Mytrix, a nawet Butterflyx! Miłej zabawy!  



sobota, 4 kwietnia 2015

Święta i inne głupoty

Witajcie! jak wiecie nachodzi Wielkanoc, wiec chciała bym założyć wam życzenia Wielkanocne... choć pogoda jest jak na Boże Narodzenie xD a wiec... życzę wam żeby te święta były takie jak chcecie... i żeby was nie odwodniło w Lany Poniedziałek bo to był by skandal... naprawdę


Koniec tych życzeń czas na świąteczna Bloomke :D
 Jakoś tak bardzo pasuje do tych świąt


Ale teraz do innych głupot... jak już była Bloom.. to teraz trzeba Yamiego... memy z Yami xD

Yami jesteś jak Grey... zawsze XD
 (pozdro dla Nory za niszczenie życia)



Tak owszem  (gosz, nie zabijaj  ;-; wole Yugiego)

Takie są skutki... chodzenia z czarodziejka... Yami x Bloom FOREVER<333

A no własnie.... nie dawno był prima aprilis... wiec nowe Yami x Bloom i kończymy na dzisiaj 



Jeśli nie chcesz spotkać się z Yamim, graj zgodnie z zasadami!



Wesołych świąt! 

PS: Dziś była premiera MLP 5 SEZOOON :DDD